Mazowsze. Ogród swój organizuję od 4 lat. Większosć roślin dostałam od znajomych lub rozmnożyłam sama. Mam jeszcze mnóstwo pomysłów, kóre niestety muszą poczekać ze względu na brak funduszy:-( To moje życie i mój świat, do którego uciekam gdy mi źle....
Ogród powstaje od roku 2004. Kszałt działki nie jest zbyt atrakcyjny, ale się nie zniechęcam i poszukuję odpowiedniej formy. Oto kilka zdjęć z lat 2004/2006.
Okolice Szczecina. Ogród ma dopiero 2 lata. Zagospodarowaliśmy teren przed blokiem. Zdjęcie przedstawia tylko część ogrodu. Jeszcze dużo pracy przed nami, czekamy z niecierpliwością na wiosnę...
Kaszuby-Pomorze. To skromny kawałek zieleni , który stopniowo zmieniam w ogród , nie jest tak piękny jak inne ogrody prezentowane na tym forum , ale istnieje dopiero od 2 lat . Wszystkie prace i założenia wykonałam samodzielnie , nawet większa część bylin jest mojej " parapetowej" hodowli . Mam nadzieje ,że na mecie będzie wyglądał lepiej niż na starcie . Pozdrawiam.
Kaszuby. Ogród jest oddalony 60 km od domu.W związku z tym nie poświęcam mu tyle czsu ile chciałabym. Na pewno nie jest idealny. Zdaję sobie sprawę z jego mankamemtów, ale uwielbiam spędzać tam każdą wolną chwilę
Podlasie. Ogród znajduje się za miastem. Można w nim przebywać na "okrągło" przez cały rok. O każdej porze roku zawsze coś innego dostrzegam, co też mogę innym przekazać. Zimą biały ogród też ma swój urok. Zobaczcie sami. Ogród powstał w 1999r. Jest to typowo wiejski ogród ze starą studnią, wozem ktory pamięta hen, hen, czasy. Jestem miłośniczką kwiatów. Zaraz po wejściu na posesję z każdej niemal strony wzrok przyciągają ciekawe barwy. Miłośników proszę o opinie. Pozdrawiam zakręconych ogrodników:)
Warszawa. Dzień Bardzo Dobry:-) Ogród, który przedstawiam istniał na terenie AWF Warszawa. Bawiłam się w nim osiem lat. Prace na nim musiałam zacząć od "odgrobowcowania" bo istniały na nim po poprzednim właścicielu tylko ocementowane grządki. Wyglądało to jak grobowce na cmentarzu.:-) Tamtejsze inne znajdujące się na terenie AWF ogrody to ogrody dzikie, jednak ich fascynaci ciągle walczą o to by Władze Uczelni ich nie zlikwidowały. Moim ogrodem bawiłam się tam osiem lat. Przedstawione przeze mnie zdjęcia są już tylko wspomnieniem po nim. Przenoszę go aktualnie w okolice podwarszawskie. Ten następny staram się skomponować w podobnym stylu, ale mimo uroku starego, nieco inaczej.
Kocham rosliny, cały czas cos przerabiam i dosadzam :-) Kocham ludzi, którzy kochają ogrody. Moim "oczkiem w głowie" jest oczko wodne. Pozdrawiam wszystkich ludzi z pasja :-)
Górki k. Gorzowa Wlkp. Walczymy z rzeczywistością od ośmiu lat- tj. ok 0,5 ha powierzchni. Ma to być ogród naturalistyczny, dostosowany do malowniczego otoczenia.Dom dzieli go na dwie części.Wszystko wykonane własnymi ręcami - wiecie co to znaczy... Pozdrawiamy i życzymy wszystki wytrwałości i radości z tworzenia.