OPOCZNO. Już pokazywałem Wam swój ogórd. Jest malutki. Zazdrościłem jednemu z ogrodników i kupiłem w tym roku prawie hektar ugoru. Zrobię z tego gołego pola swój raj. Tymczasem w tamym roku na jesieni zbudowałem drugie oczko wodne na tyłach domu. Ciężka praca ale jestem zadowolony. Pozdrawiam wszystkich. Rob.
połud-zach.krawędż Roztocza. W 1998 roku stałem się właścicielem 43 arowej łąki nad rzeką, przylegającej do niewielkiego lasu. Od tej chwili staram się zbudować moim najbliższym a zwłaszcza wnukom miejsce gdzie można miło i przyjemnie spędzić każdą wolną chwilę.
Na południu kraju, na trasie między Katowicami a Wisłą leży piękne miasto Żory, posiadające wiele rodzinnych ogrodów działkowych. Jednym z nich jest ogród „Pod Kasztanami”, w którym posiadamy działkę. Przykład naszego ogrodu dedykuję osobom mało wytrwałym i zrezygnowanym. Kilka lat temu zaczynaliśmy i nie wierzyliśmy, że sobie poradzimy, ale pasja i zamiłowanie zwyciężyły.
Nasz ogród przedstawia się jako ogród rekreacyjno-wypoczynkowy. W części rekreacyjnej dominują kwiaty i rośliny, które swym kwitnieniem uzupełniają się przez okrągły rok. Zaś z części wypoczynkowej chętnie korzystamy spędzając mile czas z dziećmi i przyjaciółmi.
Nasze motto to: "Dzień bez ogrodu jest dniem straconym"
Łucja i Jan z Żor
Ten ogród znajduje się zaledwie 19 km od centrum Warszawy na terenie gminy Nadarzyn w sąsiedztwie lasu. Tak naprawdę jest to działka o pow. 400 m 2 w Rodzinnym Ogrodzie Działkowym założonym w 1984 roku. Wiele roślin ma zatem nawet około 23 lat. My – absolutni amatorzy, przejęliśmy tę działkę od poprzedniego użytkownika w lipcu 2005 roku. Wyglądała wówczas jak dżungla lub ścisły rezerwat przyrody – przez kilka lat rosło na niej co chciało i jak chciało, ale było tam też wiele wspaniałych roślin. Według naszej oceny świetnie ze sobą skomponowanych i dostosowanych do warunków środowiskowych . Ogród trochę już uporządkowaliśmy. Rozbudowujemy i remontujemy altankę. (altanka ma już swoją nazwę – „Rajchatka”).Prawie wszystko robimy sami w weekendy i w czasie urlopu, więc na prace w ogrodzie pozostaje nam niewiele czasu, a mamy jeszcze wiele planów. Chcemy zachować nietypowy (pomieszany) charakter tego ogrodu – taki trochę leśny, trochę naturalistyczny i trochę rekreacyjny, a przede wszystkim chcemy aby było tam mnóstwo zieleni. W 2005 roku w tym ogrodzie było około 80 gatunków roślin wieloletnich (drzew, krzewów, pnączy i kwiatów). Teraz jest już ponad 130 gatunków – dosadzamy głównie kwiaty, zioła i rośliny pnące i okrywowe. Nam taki ogród się podoba, my świetnie się w nim czujemy, a co o takim ogrodzie sądzą miłośnicy i znawcy ogrodów ?
Będziemy wdzięczni za opinie i komentarze, krytyczne też.
Elżbieta i Tadeusz
Mazowsze. Ten ogród to nasz azyl. Oaza spokoju i wytchnienia ale też ciężkiej pracy jaką razem z żoną w niego włożyliśmy.Często zaglądam na Państwa stronę i podziwiam piękne zdjęcia ogrodów. Za namową córki(Netka)postanowiłem pochwalić się tym co do tej pory udało nam się zrobić.Pozdrowienia dla wszystkich ogrodników-amatorów.
Łódż. MóJ OGRóD POWSTAJE OD 5 LAT NA DZIAłCE O POWIERZCHNI 3000 M. WIELKą POMOCą PRZY JEGO ZAKłADANIU BYł MóJ TATA.TO ZA JEGO SPRAWą POWSTAł KąCIK WYPOCZYNKOWY Z ALTANą, OGNISKIEM I HUśTAWKą. WSZYSTKO WYKONAł WłASNORęCZNIE. PO ZESZłOROCZNYCH SUSZACH BARDZO UCIERPIAł TRAWNIK WIEC W TYM ROKU OGRóD DOSTAł AUTOMATYCZNE NAWODNIENIE IPRZESZEDł MAłY LIFTING. POMYSłY BYłY MOJE ALE REALIZACJą ZAJął SIę DOśWIADCZONY OGRODNIK. UWIELBIAM SPęDZAć CZAS W SWOIM OGRODZIE. NIGDY NIE PRZYPUSZCZAłAM żE JEGO PIELęGNOWANIE MOżE DAć TYLE RADOśCI. MAM NADZIEJę żE ZDJęCIA ODDAJą JEGO UROK. POZDRAWIAM I CZEKAM NA PAńSTWA KOMENTARZE.
Grójeckie. Mój ogród urządzam od kilku lat. Urządzanie i pielęgnacja ogrodu to dla mnie wielka przyjemność. Ogroma radość jak codziennie obserwuje się wzrost krzewów i kwiatów. Każdego roku mój ogród wzbogaca się o nowe rośliny, ale jeszcze do ostatecznego zakończenia prac projektowych dużo brakuje. Pozdrawiam Elżbieta.
Małopolska koło Bochni. Witam mój ogród położony jest na wsi i taki też charakter staram się zachować. Powstaje niewielkim kosztem, dlatego bardzo wolno. No i, aby było uczciwie dodam, że zdarzało mi się komentować przedstawiane tutaj ogrody jako waldi – pani Małgorzato. Pozdrawiam!!!!!!!!!!!
